niedziela, 2 grudnia 2012

Rozdział 21




Obudził mnie budzik. Zapomniałam, szkoła. Wstałam i skierowałam się do lustra. Ciągle padało. Ciekawe, jaka była pogoda w Londynie...Co teraz robili chłopcy.....Nagle zaczął dzwonić mój telefon...był to sygnał SMSu....od jakiegoś nieznanego numeru...
"Dzień dobry, może tak śniadanko do łóżka ? ;* <3. / Zayn xx
Uśmiechnęłam się mimowolnie na widok SMSa. Zapomniałam zapisać numeru Malika, ale on sam wywołał na mnie dobrowolny uśmiech....poczułam dziwne dreszcze....Bardzo chciałabym go zobaczyć, mieszkać niedaleko niego w Londynie...ale cóż....Wyszłam z łazienki i pochwyciłam bułkę....Natt właśnie weszła do łazienki. Wpatrzyłam się w niebo za oknem....jak ja bardzo chciałabym być teraz z nimi, słyszeć głośny śmiech Nialla, twarz Liama, grzywkę Louisa, loki Harrego i Zayna....Nalałam sobie coli do szklanki. Zaraz do kuchni weszła Natt i uśmiechnęła się do mnie..
-Hej Aga....jak mi brakuje tych śniadań z nimi...
-Taaak.....-szepnęłam, po czym przeszył mnie dziwny dreszcz..
-Hej, wiesz, że oni dzisiaj mają wywiad o 16 ? - spytała Natt
-Nie, a ty skąd to wiesz ?
-Od czego ma się neta - mrugnęła do mnie
Super, znowu będę mogła zobaczyć ich wiecznie roześmiane twarze....Tak za nimi tęsknię...
-Chodź, bo spóźnimy się do szkoły...-powiedziała Nati
Ubrałam kurtkę i wyszłyśmy z domu kierując się do szkoły ... dobrze było znowu ujrzeć moją 3A w całości... W ulewie doszłyśmy do szkoły...Nasze liceum kojarzyło mi się tylko z One Direction..., nie wiem czemu..... Wszystkie koleżanki z klasy powitały nas bardzo miło, wskoczyły prawie na nas....Nie ucieszyłam się na ich widok, nie je chciałabym teraz ujrzeć....Ściągnęłam czapkę i wtopiłam wzrok w podłogę szatni....
-Idziesz ? Mamy polski  .... - pociągnęła mnie za ramię Natt
Więc za nią poszłam....na polskim pani coś gadała, nie wiem o czym, wyciągnęłam telefon i zaczęłam namiętnie pisać z Zaynem ;]. Na szczęście, kiedy pan już chciał mnie spytać co sądzę na jakiś temat zadryndał dzwonek i wyszliśmy z sali...Usiadłam przy oknie i przejrzałam jedno zdjęcie, które na pierwszym spotkaniu w lodziarni sobie z nim zrobiłam....Jakoś nie miałam ochoty być z nikim innym, tylko z nim....Poza tym ten wywiad....Nagle przez "przypadek" puściła mi się piosenka Titanic po polsku . Podeszła do mnie po chwili Natt..
-Aga...ja wiem, ja czuje to samo co ty, ale musimy żyć dalej, nie ma rady, kiedyś się z nimi spotkamy, ale nie możesz przez nich olewać szkoły, ani nic...
-Ja wiem, ale...-zaciął mi się głos.....nie wiedziałam co odpowiedzieć, pierwszy raz coś tak mocnego czuję...Natalia to pewnie zauważyła...
Kolejne lekcje wlokły się godzinami. Nie umiałam na żadnej spokojnie usiedzieć....Ciągle duchem byłam z chłopcami, w Wigilię, w hotelu....Na szczęście jakoś dożyłam końca lekcji....Całą klasą zeszliśmy do szatni, później wyszliśmy ze szkoły do domu....Zbliżała się 16, o niej kończyliśmy lekcję, ale biegiem wróciłyśmy do domu. Mieszkam niedaleko szkoły, więc nie zajęło to długo...Ledwo weszłyśmy do domu Natt pobiegła włączyć TV, ściągnęłyśmy kurtki  i usiadłyśmy na fotelu. Reporter zaczął rozmowę..
-Dzień dobry, pragnę przeprowadzić wywiad ze słynnym zespołem One Direction.
Kamera obróciła się w stronę chłopaków.....Pomachali rękami do nich rękami. Dziennikarz zaczął im zadawać wiele pytań dotyczących ich nowej płyty "Take me home".
-Więc, komu ją dedykujecie, płytę bądź piosenkę ? - spytał reporter
Nagle do mikrofonu zbliżył się Zayn...
-Chciałbym zadedykować piosenkę They Don't Know About Us  mojej dziewczynie.
-Czy moglibyśmy ją poznać ? Jest tu z wami ?
-Nie, jest daleko, w Polsce....
-Dlaczego akurat ta piosenka ? - dopytywał się reporter
-Bo ta piosenka jest najpiękniejszą piosenką, piosenką, która kojarzy mi się tylko z nią...
-Czy możemy wiedzieć jak się nazywa ? - dopytywał się zaciekle
-Agnieszka....Kocham cię Aga, nigdy o mnie nie zapomnij...- Zayn uśmiechnął się do kamery.
Jakby wiedział, że właśnie na niego patrzę, że rozumiem każde jego słowa, że wpatruję się prosto w jego oczy, że moje usta mimowolnie się śmieją, że mam ochotę być koło niego, że teraz wszystko byłoby dobrze...Jego oczy błyszczały w kamerach, jego spojrzenie choćby patrzało prosto w moje....poczułam, że natychmiast zrobiło mi się ciepło.... Natt się tylko uśmiechnęła i bacznie obserwowała moją reakcję. Ona nie czuje chyba tego tak silnie jak ja....
Po wywiadzie oglądałyśmy mnóstwo maratonów filmowych zajadając popcorn, do prawie północy. Później postanowiłyśmy się już położyć, w końcu jutro znowu szkoła, a my przyzwyczaiłyśmy się do późnego chodzenia spać w Londynie.....Znów potrzebowałam słuchawek, znów, choć tak naprawdę chciałabym usłyszeć jego głos naprawdę, bez nich...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz