Oczami Agi :
Obudziłam się z samego rana. Krople deszczu spływały powoli po szybie okna. I jeszcze do szkoły w taką pogodę. Podeszłam do szafy, wyciągnęłam jakieś ciuchy, i już miałam je wyciągać, gdy zadzwoniła do mnie Natt. Szybko odebrałam telefon:-Hej Natt, czemu dzwonisz ?
-Hej, byłyśmy umówione 7:45 pod szkołą, a jest 7:50 i ciebie nie ma. - odpowiedziała Natt swoim leniwym głosikiem
-Że co !? Co ty gadasz ? JEST 7:00 ! ZARAZ CHWILA, ZARAZ BEDE ! - pisknęłam do słuchawki, szybko się ogarnęłam w łazience, niczym pędziwiatr chwyciłam za suchą bułkę i wybiegłam z domu. Dziś jest dla mnie ważny dzień...mamy te całe próbne testy maturalne, nie chciałam tego zawalić. Przy sklepiku wypatrzyłam Natt.
-No w końcu, zaraz się spóźnimy ! - powiedziała
-Ruchy ! - szarpnęłam ją za elegancką koszulę i pobiegłyśmy do szkoły. Na szczęście zdążyłyśmy.
Jeśli chodzi o mnie i o Natt...przyjaźnimy się od dzieciństwa, nie ruszamy się bez siebie na krok. Taki to już nasz zwyczaj. Przekroczyłyśmy licealne progi i zauważyłyśmy naszą 3 A i liczącą osoby wychowawczynię. Podbiegłyśmy do grupki. A jeśli chodzi o telefon, to wczoraj poszłam się położyć o 3 w nad ranem i zapomniałam załączyć budzika. Dobrze, że mam Natt.
-Ruchy ! - szarpnęłam ją za elegancką koszulę i pobiegłyśmy do szkoły. Na szczęście zdążyłyśmy.
Jeśli chodzi o mnie i o Natt...przyjaźnimy się od dzieciństwa, nie ruszamy się bez siebie na krok. Taki to już nasz zwyczaj. Przekroczyłyśmy licealne progi i zauważyłyśmy naszą 3 A i liczącą osoby wychowawczynię. Podbiegłyśmy do grupki. A jeśli chodzi o telefon, to wczoraj poszłam się położyć o 3 w nad ranem i zapomniałam załączyć budzika. Dobrze, że mam Natt.
-Boję się .. - szepnęła mi do ucha zakłopotana przyjaciółka
-Wszystko będzie dobrze Natt, pojutrze wyjeżdżamy do Londynu, cały czas myśl o tym . - pocieszałam przyjaciółkę, starając się nie okazać zdenerwowania, choć wewnętrznie nerwy mnie rozrywały na strzępy.
-Wchodzimy na sale ! - zakomendowała pani dyrektor, a my z Natt zdążyłyśmy wymienić tylko spojrzenia.
Usiadłam przy swoim stoliku. Natt miała miejsce na drugim końcu sali. W końcu ja jestem pierwsza w dzienniku, a ona ostatnia. Okropnie trudne te testy. Obawiam się normalnej matury. Krople potu spływały mi po czole . A co jak nie zdam ? Co się stanie ? Zostanę w klasie bez Natt ? Nie , do tego nie mogę dopuścić . Pisałyśmy około półtorej godziny. Najtrudniejsze były dla mnie zadania z matmy, z resztą od pierwszej klasy podstawówki miałam problem z matmą. Byłam raczej humanistką, choć rodzice twierdzili, że jestem ścisłowcem stuprocentowym. Haha i tu się mylą, nie znają mnie! Postanowiłam nie oddawać testów dopóki dyrektorka nie karze, więc resztę czasu odłożyłam na przemyślenia. Po chwili jednak dyrektorka kazała oddawać testy. Wychowawczyni jeszcze raz nas przeliczyła, następnie mogliśmy już wracać do domu. Cieszyłam się, bo Natt będzie u mnie nocować 2 noce z rzędu, w końcu już pojutrze do Londynu, teraz kierowała mną ta myśl .
-Jak ci poszło ? - spytała Natt
-Wolałabym nie mówić - odparłam, na co wybuchła śmiechem
Wyciągnęłam telefon i puściłam One Direction - Over Again . Zauważyłam uśmiech na twarzy Natt. Zaraz wyjaśnię. Obie uwielbiamy zespół One Direction, obecnie są w hotelu, w którym my z Natt zarezerwowałyśmy miejsca. Natt bardzo liczy na spotkanie z nimi...ja jednak uważam, że z tego nic nie wyjdzie, nie będą chcieli z nami nawet pogadać. Czemu taki zespół miałby wogóle rozmawiać z takimi zwykłymi dziewczynami z Polski ? Ale postanowiłam nie dręczyć moimi obawami przyjaciółki, i tak by uparcie przystała na swoim . Otworzyłam klucze do mojego domu, następnie weszłam do mojego pokoju. Brat jest w Ameryce, a taty i mamy wogóle nie obchodzi co ja robię, poza tym są na wakacjach w Meksyku, więc pozostała mi tylko Natalia do towarzystwa. Chociaż kto by narzekał, gdy ma się całą chatę tylko dla siebie ? XD. Natt wparowała do mojego pokoju, skoczyła na łóżko i położyła ręce pod głowę.
Wyciągnęłam telefon i puściłam One Direction - Over Again . Zauważyłam uśmiech na twarzy Natt. Zaraz wyjaśnię. Obie uwielbiamy zespół One Direction, obecnie są w hotelu, w którym my z Natt zarezerwowałyśmy miejsca. Natt bardzo liczy na spotkanie z nimi...ja jednak uważam, że z tego nic nie wyjdzie, nie będą chcieli z nami nawet pogadać. Czemu taki zespół miałby wogóle rozmawiać z takimi zwykłymi dziewczynami z Polski ? Ale postanowiłam nie dręczyć moimi obawami przyjaciółki, i tak by uparcie przystała na swoim . Otworzyłam klucze do mojego domu, następnie weszłam do mojego pokoju. Brat jest w Ameryce, a taty i mamy wogóle nie obchodzi co ja robię, poza tym są na wakacjach w Meksyku, więc pozostała mi tylko Natalia do towarzystwa. Chociaż kto by narzekał, gdy ma się całą chatę tylko dla siebie ? XD. Natt wparowała do mojego pokoju, skoczyła na łóżko i położyła ręce pod głowę.
-Jezu jak ja się cieszę....jeszcze w tym samym hotelu co oni....
-Ja też...-odpowiedziałam. Tak naprawdę nie umiem opisać szczęścia, które ze mnie kipiało. Wzięłam gitarę i zaczęłam grać. Natalia podobno bardzo lubiła jak gram. Twierdziła, że mam talent do muzyki. Zaraz usiadła na łóżku i patrzała jak gram. Po niecałej godzinie odłożyłam gitarę.
-To co robimy ? - spytałam
-Kanapki ! - odparł mój głodomor xd
Poszłyśmy do kuchni, zrobiłam jej kanapkę, a ona zrobiła swoją zadowoloną minę i wróciła się do pokoju. Sobie też naszykowałam hot-doga mojej roboty. Oczywiście gdy na chwile wyszłam, pozostawiając go w pokoju i wróciłam go już nie było. Natt się na mnie popatrzyła miną kota ze Shrecka, na co zaraz jej wybaczyłam...jej to zawsze wychodziło. Postanowiłam sobie zrobić drugiego i usiadłam z nim koło przyjaciółki. Gadałyśmy, śmiałyśmy się, śpiewałyśmy solo na stole piosenki One Direction i się wygłupiałyśmy, czego by tu więcej chcieć. Nagle Natalia zadała mi pytanie :
-Kto ci się najbardziej podoba z One Direction ?
-A po co ci to ? - mruknęłam niechętnie. Nie lubię mówić nikomu kto mi się podoba, nie mam ufności do ludzi za grosz.
-Weź nie bądź taka ! Ok jak ja ci powiem to ty mi powiesz i będzie git ! - wpadła na 'genialny' pomysł Natt.
-Nie . - wystawiłam jej język, znowu zrobiła minę kota ze Shrecka. Oj Natalii nie dało się odmówić.
-Błagam....-powiększyła oczy tak, że wyglądała niczym dwie piłki
-Nie patrz się tak na mnie ! - zasłoniłam jej twarz rękoma. Nie dam się.
Robiła coraz bardziej słodką buźkę, więc ustąpiłam. Wygadałam się.
-Zayn ? Nie zgadłabym. Nigdy w życiu, myślałam, że Louis. - oceniła sprawę Natalia, uwielbiała to robić, za to ją kochałam (jak przyjaciółkę).
-Dobra, teraz ty miałaś powiedzieć kto ci się podoba ! GADAJ ! - zaśmiałam się i rzuciłam w nią poduszką. Nie wyglądała na zadowoloną, szczególnie, że zepsułam jej fryzurę, którą w domu układała podobno z 3 godziny. Zaraz zrobiła się wściekle czerwona, na co zaczęłyśmy wojnę na poduszki. W końcu, gdy obie poduszki się rozerwały i pełno puchu leżało na ziemi usiadłyśmy na łóżku i postanowiłam ciągnąć temat:
-Więc ?
-Więc co ? - odparła zdumiona
Ah pamiętam . Natt i ta jej skleroza. Musiałam opisać jej naszą całą rozmowę od początku, w tedy już sobie przypomniała.
-Niall...-wyrzuciła to z siebie niczym torpeda, pewnie już zaplanowała całościowy plan podrywu Niallera. Biedny Horan. Chociaż z drugiej strony pasowaliby do siebie jak dwie krople wody. Uwielbiają jeść, chwila, poprawiam się, ciągle jedzą, mają poczucie humoru i nie da się ich nie lubić. Pewnie to samo myślała o mnie i Zaynie haha ;d. Lol nie wiem czemu, no i co, że co chwila przeglądam się w lusterku jak on, to jeszcze o niczym nie świadczy. Ja po prostu mówię, że on jest najprzystojniejszy z zespołu, a Natt zaraz się zakochuje. O boże haha. Później włączyłyśmy TV na RMF FM MAX, gdzie leciał akurat wywiad z Malikiem i Tomlinsonem. Zayn i Louis mówią ,,Kochamy WAS " Ale oni mają akcent. Bardziej angielski, ale jak mówią po polsku to to naprawdę słodkie. Natalia zrobiła oczy niczym dwie gwiazdki, tylko później cały czas narzekała, czemu nie ma tam Niallera, czemu on tam nie był. Pocieszyłam ją mówiąc, że napewno będzie jeszcze jeden wywiad i napewno Niall coś powie. Na to się uśmiechnęła. Jesteśmy chyba jedynymi osobami na świecie, które potrafią się dobrze bawić jak pięciolatki, ale kto nie potrafi się dobrze bawić, ten do końca życia pozostanie dzieckiem, a z Natalią wygłupy są naprawdę zabawne. Kiedy wywiad się skończył przyjaciółka zrobiła minę obrażonego pięciolatka z zaplątanymi rękoma. Rozbawiała mnie na każdym kroku. Zaczłam się tarzać po ziemi ze śmiechu, na co ona zrobiła minę WTF ? A ja piałam jeszcze bardziej. Niestety muzykę na full, na basach, głośne rozmowy moje i Natalii przerwał sąsiad, który zaczął walić w nasze drzwi prosząc, żebyśmy się zamknęły. Wymieniłyśmy z Natt spojrzenia, ale obiecałyśmy już nie hałasować. Później oglądalyśmy masę horrorów, na co ja się chowałam za kocem, a Natt piała ze śmiechu, mówiąć m.in; patrz, jaki on ma krzywy ryj !!
I tak do 2 nad ranem. W tedy stwierdziłam, że jestem zmęczona i pójdę się już położyć, na co koleżanka zgodnie pokiwała głową. Natt jak zwykle zasnęła szybko, ja za to myślałam o wielu rzeczach..A co jak rzeczywiście spotkamy One Direction i będziemy się z nimi przyjaźnić , a może nawet coś więcej ? Nie, to jest zbyt piękne, aby było prawdziwe. Nie umiałam zasnąć, więc wstałam i wyciągnęłam słuchawki z szafy i puściłam sobie One Direction- They Don't Know About Us . Aksamitny głos Zayna jak zwykle sprawiał, że czułam się bezpieczna i szybko usnęłam.
Poszłyśmy do kuchni, zrobiłam jej kanapkę, a ona zrobiła swoją zadowoloną minę i wróciła się do pokoju. Sobie też naszykowałam hot-doga mojej roboty. Oczywiście gdy na chwile wyszłam, pozostawiając go w pokoju i wróciłam go już nie było. Natt się na mnie popatrzyła miną kota ze Shrecka, na co zaraz jej wybaczyłam...jej to zawsze wychodziło. Postanowiłam sobie zrobić drugiego i usiadłam z nim koło przyjaciółki. Gadałyśmy, śmiałyśmy się, śpiewałyśmy solo na stole piosenki One Direction i się wygłupiałyśmy, czego by tu więcej chcieć. Nagle Natalia zadała mi pytanie :
-Kto ci się najbardziej podoba z One Direction ?
-A po co ci to ? - mruknęłam niechętnie. Nie lubię mówić nikomu kto mi się podoba, nie mam ufności do ludzi za grosz.
-Weź nie bądź taka ! Ok jak ja ci powiem to ty mi powiesz i będzie git ! - wpadła na 'genialny' pomysł Natt.
-Nie . - wystawiłam jej język, znowu zrobiła minę kota ze Shrecka. Oj Natalii nie dało się odmówić.
-Błagam....-powiększyła oczy tak, że wyglądała niczym dwie piłki
-Nie patrz się tak na mnie ! - zasłoniłam jej twarz rękoma. Nie dam się.
Robiła coraz bardziej słodką buźkę, więc ustąpiłam. Wygadałam się.
-Zayn ? Nie zgadłabym. Nigdy w życiu, myślałam, że Louis. - oceniła sprawę Natalia, uwielbiała to robić, za to ją kochałam (jak przyjaciółkę).
-Dobra, teraz ty miałaś powiedzieć kto ci się podoba ! GADAJ ! - zaśmiałam się i rzuciłam w nią poduszką. Nie wyglądała na zadowoloną, szczególnie, że zepsułam jej fryzurę, którą w domu układała podobno z 3 godziny. Zaraz zrobiła się wściekle czerwona, na co zaczęłyśmy wojnę na poduszki. W końcu, gdy obie poduszki się rozerwały i pełno puchu leżało na ziemi usiadłyśmy na łóżku i postanowiłam ciągnąć temat:
-Więc ?
-Więc co ? - odparła zdumiona
Ah pamiętam . Natt i ta jej skleroza. Musiałam opisać jej naszą całą rozmowę od początku, w tedy już sobie przypomniała.
-Niall...-wyrzuciła to z siebie niczym torpeda, pewnie już zaplanowała całościowy plan podrywu Niallera. Biedny Horan. Chociaż z drugiej strony pasowaliby do siebie jak dwie krople wody. Uwielbiają jeść, chwila, poprawiam się, ciągle jedzą, mają poczucie humoru i nie da się ich nie lubić. Pewnie to samo myślała o mnie i Zaynie haha ;d. Lol nie wiem czemu, no i co, że co chwila przeglądam się w lusterku jak on, to jeszcze o niczym nie świadczy. Ja po prostu mówię, że on jest najprzystojniejszy z zespołu, a Natt zaraz się zakochuje. O boże haha. Później włączyłyśmy TV na RMF FM MAX, gdzie leciał akurat wywiad z Malikiem i Tomlinsonem. Zayn i Louis mówią ,,Kochamy WAS " Ale oni mają akcent. Bardziej angielski, ale jak mówią po polsku to to naprawdę słodkie. Natalia zrobiła oczy niczym dwie gwiazdki, tylko później cały czas narzekała, czemu nie ma tam Niallera, czemu on tam nie był. Pocieszyłam ją mówiąc, że napewno będzie jeszcze jeden wywiad i napewno Niall coś powie. Na to się uśmiechnęła. Jesteśmy chyba jedynymi osobami na świecie, które potrafią się dobrze bawić jak pięciolatki, ale kto nie potrafi się dobrze bawić, ten do końca życia pozostanie dzieckiem, a z Natalią wygłupy są naprawdę zabawne. Kiedy wywiad się skończył przyjaciółka zrobiła minę obrażonego pięciolatka z zaplątanymi rękoma. Rozbawiała mnie na każdym kroku. Zaczłam się tarzać po ziemi ze śmiechu, na co ona zrobiła minę WTF ? A ja piałam jeszcze bardziej. Niestety muzykę na full, na basach, głośne rozmowy moje i Natalii przerwał sąsiad, który zaczął walić w nasze drzwi prosząc, żebyśmy się zamknęły. Wymieniłyśmy z Natt spojrzenia, ale obiecałyśmy już nie hałasować. Później oglądalyśmy masę horrorów, na co ja się chowałam za kocem, a Natt piała ze śmiechu, mówiąć m.in; patrz, jaki on ma krzywy ryj !!
I tak do 2 nad ranem. W tedy stwierdziłam, że jestem zmęczona i pójdę się już położyć, na co koleżanka zgodnie pokiwała głową. Natt jak zwykle zasnęła szybko, ja za to myślałam o wielu rzeczach..A co jak rzeczywiście spotkamy One Direction i będziemy się z nimi przyjaźnić , a może nawet coś więcej ? Nie, to jest zbyt piękne, aby było prawdziwe. Nie umiałam zasnąć, więc wstałam i wyciągnęłam słuchawki z szafy i puściłam sobie One Direction- They Don't Know About Us . Aksamitny głos Zayna jak zwykle sprawiał, że czułam się bezpieczna i szybko usnęłam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz