niedziela, 11 listopada 2012

Rozdział 4


Obudziłam się rano. Zerknęłam na łóżko Natt. Siedziała na nim i patrzała się na mnie. Banan nie schodził z jej twarzy. Pierwszy raz wstała szybciej ode mnie. Wow. A ja pierwszy raz później od niej.
-Wstawaj śpiochu! - zrzuciła ze mnie kołdrę Natt
Zaczęłam przyciągać do siebie poduszkę, ale i ją mi Natalia zrzuciła.
-OSZ  TY ! - zaśmiałam się rozespana
-Zemsta, za to przed wyjazdem . - mrugnęła do mnie okiem, po czym dodała- Idź się ogarnij, zaraz śniadanie.
Niechętnie wygramoliłam się z łóżka. Poszłam do łazienki się ogarnąć (jak to dziennie rano i wieczorem), po czym wróciłam do pokoju mojego i Natt.
-No w końcu, czekałabym wieczność ! Ps Głodna jestem . - powiedziała mi na ucho
Zaśmiałam się. Mogłam się domyślić, że Natt będzie głodna, zawsze jest głodna, co za gapa ze mnie XD. Wyszłyśmy przed pokój, zamknęłyśmy go na klucz i zeszłyśmy na stołówkę. Tam czekali już na nas chłopcy. Usiadłyśmy obok nich (oczywiście przy tym samym stole) i zaczęłyśmy nabierać sobie jedzenia. Zjadłam dwie kanapki, jak zwykle, a Natt...co by tu pisać...RAZEM Z NIALLEM ZJEDLI BY WSZYSTKO ! Ich w domu nie karmili czy co.
-To co robimy po śniadaniu ? - spytał Loczek
-Ja jestem zajęty . - wywinął się Liam - Umówiłem się z Danielle, idę do niej na występ.
-Ja też. - dodał natychmiastowo Louis- Ja ide do Eleanor na pokaz mody, przykro mi
-Więc gdzie idziemy ? - wyszczerzył swoje białe zęby Nialler
-Do kina ? - zaproponował Zayn
-Ale na co ? - dopytywał się Haroldzina
-Może na horror ? - spytał Nialler
-Niech dziewczyny wybiorą .. - uśmiechnął się do mnie Zayn
-HORROR ! - Natt błyszczały oczy...nie lubię tej miny, pewnie znowu coś knuje.
-O nie...- mruknęłam pod nosem
-Co ,,O nie " ?  - spytał mulat
-Ona się boi horrorów .- wyjaśniła Natt
-Wcale, że nie ! - protestowałam- po prostu wole komedie, i inne filmy. To nie mój er...ulubiony gatunek
-Nie kłam ! - Natt się jeszcze szerzej uśmiechnęła
-Ty nie kłam ! - droczyłam się z nią
-DOSYĆ ! IDZIEMY NA HORROR : ,,The woman in the black"- powiedział stanowczo Horan, za co miałam ochotę mu przywalić
Na twarzy Natalii pojawił się banan. U mnie też banan, ale banan w dół. Nie chce horrorów...ale jak już wybrali...Mogę jedynie prosić, żeby nie było w nim krwi... Zaraz po śniadaniu pojechaliśmy do Cinema City na seans, ale najpierw musieliśmy zamówić bilety. Pod ladę podszedł Zayn.
-Dzień dobry ! 5 biletów na ,,Kobieta w czerni". Ile to będzie ?
-Niech pan chwilkę poczeka ! To będą 194 funty. - powiedziała kobieta za ladą
-Proszę ! - wręczył kobiecie pieniądze, po czym ona dała mu bilety, a on dał je nam, po czym poszliśmy na bok - Dobra, teraz kto siedzi koło kogo ? - spytał patrząc się na nas
-Ja siedzę przy ścianie ! - dodał Haroldzina
-Ja mogę koło Harrego. - dodała Natt
-Więc ja koło Natt. - powiedział Blondyn, po czym Natalia zrobiła się cała czerwona
-Ja koło Niallera - uśmiechnął się do mnie Czarnowłosy
-Więc tobie Aga zostało siedzieć koło Zayna . - mrugnęła do mnie znacząco Natt
-Bosz -,- - powiedziałam do siebie, pod nosem, po polsku, na co Natt wybuchła śmiechem, reszta nie wiedziała za to o co chodzi
-Już otwierają, chodźcie ! - powiedział Styles, po czym weszliśmy na salę kinową (Natt i Nialler oczywiście mieli Mega- Zestawy : Duży popcorn i duża cola w jednym zestawie).
Rozsiedliśmy się wygodnie w fotelach , a film się zaczął. Był o...o takim kolesiu, którego pracą było sprzedawanie domów niezamieszkanych. Musiał sprzedać tzn: nawiedzony dom, nikt do niego nie chciał chodzić, ani w ogóle go oglądać. Facet rozejrzał się (jak był już w tym domu) za okno, a tam materializowała się już jakaś ciemna postać i po chwili w miasteczku umarło dziecko. Podobno gdy ktoś zobaczył tą kobietę to umierało jedno dziecko. I na tej scenie nie umiałam już dłużej wytrzymać. Wyszłam z sali na dwór...Ściemniało się, a właściwie już było ciemno (większość czasu przed seansem spędziliśmy chodząc po różnych sklepach), przykucnęłam na trawniku. Niedobrze mi było, wszędzie widziałam tę babkę. Nagle ktoś do mnie podszedł i zakrył mi rękoma od tyłu oczy. Zawału bym dostała, na szczęście okazało się, że nie był to nikt inny, jak Zayn.
-Czemu wyszłaś ? - spytał po chwili
-Bo...nie lubię horrorów . - wyznałam w końcu na co mulat się zaśmiał - Spoko, moja zemsta będzie słodka ! - dodałam, a na to jeszcze bardziej się śmiał.
-Dlaczego się boisz horrorów ? - spytał przez śmiech chłopak
-Bo boję się krwi, duchów i nawiedzonych domów. - Malik wybuchnął jeszcze większym śmiechem, na co pogroziłam mu palcem, uśmiechając się- Teraz przez Niallera wszędzie widzę tę babę.
-Nie martw się..może pójdziemy na lody ? - zaproponował Zayn
-A nie ma już zamknięte ? - dopytywałam się
-Nie, jeszcze nie - odpowiedział, na co kiwnęłam mu głową, że idę.
Okazało się, że lodziarnia jest niedaleko kina. Zamówiłam sobie lody cytrynowe (mniama mniama *__*), a Zayn wziął czekoladowe. Jak byłam mała objadałam się czekoladowymi lodami, jednak z wiekiem zaczęłam woleć kwaśniejsze smaki lodów.
-Ładne masz oczy , jak moje lody :D. - wyszczerzył zęby w uśmiechu
Zaśmiałam się...miły komplemencik, nie powiem.
-Ty masz za to niezłą koszulę w kratkę ;) . - mrugnęłam do niego, na co się uśmiechnął
-Co nie ? Nialler twierdził, że brzydka ...-udawał obrażone dziecko Malik
Nagle przyszedł mi sms od Natt o treści :
    " Hej, gdzie jesteście ? Film się skończył piętnaście minut temu, a my nie umiemy was znaleźć. Natt "
Zerknęłam na zegarek. Byliśmy godzinę na lodach, śmialiśmy się, opowiadaliśmy sobie różne rzeczy, nie myślałam, że to tak szybko minie. Odpisałam jej:
  " Siemm ^^. Jesteśmy z Zaynem w lodziarni. Zaraz do was przyjdziemy, Aga "
Chłopak tylko zrobił pytające spojrzenie, ja na nie odpowiedziałam mu kiwnięciem głowy, na co zgodnie wyszliśmy z lodziarni i powędrowaliśmy pod kino. Czekała tam na nas reszta zespołu + Natt XD. Była już zapewne północ, zaczęliśmy wracać do domu, opowiadając sobie różne rzeczy z dzieciństwa. W hotelu ciepło pożegnałyśmy się z chłopakami i poszłyśmy do naszego pokoju. Nawet nie spostrzegłam, że kiedy ledwo się położyłam, to od razu zasnęłam ...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz