Światło wleciało między zasłony okna....wyjrzałam przez okno, a tam czarna postać...kobiety. Po chwili usłyszałam krzyki z łazienki. Wbiegłam do niej jak najszybciej, tam kałuża krwi, a w niej Natt.
Wstałam niczym pędziwiatr. Krople potu spływały mi po głowie. Tak, dziękuję im bardzo, horror mi dobrze zrobi ! Natt dalej spała. Spojrzałam na zegarek, który był na komodzie zaraz obok mojego łóżka. Była 4 nad ranem...
A może by jeszcze spać ? - Podpowiadał mi rozum, ale serce na to wyraźnie nie pozwalało. Postanowiłam, że pójdę się napić ciepłego mleka, może to mi pomoże. Po cichu zeszłam na dół, żeby nie obudzić Natt i reszty. Otworzyłam drzwi z lodówki. Pusto ! A kto to wszystko zachabał ? Można się było domyślić ! No jasne, że Nialler ! Grr, zabije go kiedyś. Zamknęłam lodówkę i wyszłam usiąść do salonu. W nim już ktoś siedział. Akurat nie miałam ochoty z nikim gadać . Postanowiłam więc na palcach, po cichu, po mału wejść znowu do pokoju mojego i Natt.
-Obiecałaś rozmowę .. - chwycił mnie za nadgarstek, jak się później okazało Zayn
-Tak, obiecałam 6 godzin temu ! Jestem zmęczona !
-Gdybyś była, to byś po kuchni nie chodziła, a właśnie tak, Nialler wypił resztki mleka . - powiedział
-Śledzisz mnie ?! - warknęłam . Sam chciał gadać, ja rano nie mam do tego humoru
-A może milej ?
-A czemu ?
-A bo tak !
-A właśnie, że się mylisz ! - warknęłam
-A może to ja mam racje ! - powiedział
-A w czymże znowu ?! Zostaw mnie !
-A co jak nie !? - spytał
-A tylko spróbuj mnie pocałować ! - prychnęłam
-A wiesz, że wcale nie chce ?
-Aaa, to o czym chciałeś gadać ? - spytałam spokojniej...może trochę przesadzam
-Znowu to robimy ... - uśmiechnął się
-A co ? - spytałam patrząc na niego bokiem
-Pamiętasz ? Najpierw powtarzaliśmy wszystko na "tak", później na "i", a teraz na "a" - to rozbawiło chłopaka
-Dziwne...-mruknęłam pod nosem
-Prawda ? - na jego twarzy widniał banan.
-Ja już idę spać, dobranoc ! - nie chciałam dłużej z nim gadać, nie wiem czemu, moje serce szybciej biło, gdy wydusiłam do niego choćby zwykłe "hmm".. Poszłam na górę i leżałam dopóki Natt nie wstała.
-O, już nie śpisz ! - zaśmiałam się
-O, już nie xD ! - uśmiechnęła się
-I jak było z Niallem ? - spytałam
-No chyba jesteśmy razem - uśmiechnęła się. Przynajmniej ona będzie szczęśliwa...dzięki mnie. Ulżyło mi na sercu ..
-To dobrze...- przytuliłam ją
Później zeszłyśmy na stołówkę. Tomo zadał swoje tradycyjne już pytanie : Co dziś robimy ?
-Pójdziemy na spacer...do lodziarni.. ? - spytał Liam
Lodziarnia...wszystko mi o nim przypominało. To po prostu tragedia.
-To idziemy ! - krzyknęła Natt
Zaraz po śniadaniu poszliśmy do lodziarni.. Nie chciałam tam iść, szczególnie przez park, w którym były same zakochane pary. Za to Natt i Niall - para jak z bajki. Ciekawe, czy ja kiedyś będę taka szczęśliwa, będę miała za kim tęsknić dniami i nocami. Ale nie wiem.....
"Co by było lepiej dostać ? Wiadomość z napisem : Koniec z nami; czy po chwili dostać drugą : sorry, pomyłka.."Ta myśl nieustannie chodziła mi po głowie . Czy ja się zakochałam ? Niemożliwe, jesteśmy tu tydzień, to nie możliwe. A nawet, wybije to sobie z głowy... Po chwili zrozumiałam, że wszystkie spojrzenia wpatrzone są we mnie... I tak nie zwracałam na nich najmniejszej uwagi. Byłam za bardzo zamyślona . W przyszłym semestrze wracamy do Polski, bo matura...Tsa, to jedyne, nad czym na razie staram się nie myśleć. Usiedliśmy przy stole w lodziarni.
-Wszystko w porządku ? - spytał mulat, a mnie się coś w brzuchu przekręciło
-Tak, wszystko okej..-powiedziałam tajemniczym głosem
-Gniewasz się dalej ? - dopytywał się
-A nawet jeśli tak, to co ? - spytałam oschle
-Porozmawiajmy na zewnątrz ..
-A czemu nie tutaj ? - bałam się, że znowu mnie pocałuje
-Proszę....-nie umiałam mu odmówić, więc poszłam z nim na zewnątrz.
-O czym chciałeś pogadać ? - spytałam
-Zacznijmy od nowa....nie pamiętajmy o tym co zaszło. Hej, jestem Zayn, a ty ?
-Agnieszka ..-podałam mu dłoń. Bardzo mnie zdziwiło to, co powiedział.
-Hej, wybierzemy się do tej tam - wskazał na inną lodziarnię - Na lody ?
-Może...dobrze Zayn ... - uśmiechnęłam się do niego pierwszy raz od zaistniałej sytuacji
Poszliśmy do tej lodziarni. Gadaliśmy, śmialiśmy się, było cudownie <3. Do hotelu wróciliśmy późno wieczorem. Natt zapewne nie pisała SMSa, bo wiedziała, gdzie i z kim jestem. Pożegnaliśmy się z wszystkimi i weszłyśmy do pokoi. Przez pewien czas, przed zaśnięciem pisałam SMSy z Filipem, ale niedługo potem poszłam spać. I od razu zasnęłam. Nie wiem co z Natt, wiem, że zanim zasnęłam, to namiętnie z kimś pisała przez komórkę, oglądając eskę tv. ...
Hej wam !
Mam nadzieję, że rozdział się podobał. Jednak i ten muszę komuś zadedykować, więc :
Dla Magdy Tobor, która pisała dzisiaj próbny egzamin klas trzecich gimnazjum ! Wiem, że bardzo się stresujesz na wyniki, może ta piosenka sprawi, że ci trochę ulży (jakby co, możesz być ze mną w klasie ;D) Oto ona: <Niespodzianka dla Madzii ;*> .
Jeszcze raz zapraszam do dalszego odwiedzania mojego blogu i dziękuję za oglądalność ;D. Narazie 8)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz