Obudziłam się rano. Rozciągnęłam sobie ręce i spojrzałam na śpiącą Natt...wczoraj był taki piękny dzień <33. Moje serce szybko biło. Podeszłam do okna i odsunęłam zasłony. Jednak to życie jest takie piękne.
-I co ? - spytała się nagle Natt, siadając na swoim łóżku
-Dziękuję...-skoczyłam na nią, a ona tylko się zaśmiała
To się nazywa prawdziwa przyjaźń. W bólu, w szczęściu, w smutku, na dnie i na szczycie...zawsze razem. Poszłyśmy się powoli ogarnąć i wyszłyśmy z pokoju na stołówkę. Czekali już tam na nas chłopacy. Media w gazetach, w telewizji i na internecie robiły o mnie i Zaynie głośno. Tylko nie wiem, czy on czuje to samo co ja. Czy to tylko taka "przygoda", czy z tego wyniknie coś więcej. Usiedliśmy wszyscy przy stole. Jak ja się cieszę, że całe święta i Nowy Rok spędzę w Londynie <3. Ciekawiło mnie tylko, co będziemy dziś robić.
-To co robimy ? - spytał Tomo <znowu XD>
-Może Aqwa Park ? - zaproponował Nialler
-Ale..ja nie umiem pływać...-próbowałam protestować - To co ja tam będę robić ? Siedzieć na ławeczce ?
-Najwyraźniej tak, bilety już zamówione, nie da się odwołać . - wyjaśnił Loczek
Spojrzałam na stół. Nie umiem pływać, szalenie się tego boję, kiedy miałam 7 lat spadłam do basenu i zaczęłam się topić. W karetce ledwo uratowali mi życie...Nie lubię tego wspominać. Jednak cały dzień w Aqwa Parku..może nie będzie tak źle jak myślę. Natt i reszta spakowała stroje kąpielowe i ruszyliśmy w drogę. Aqwa Park w Londynie. Polski to jest jedna czwarta takiego O.o . Przeogromny budynek. Usiadłam na ławeczce, a reszta wskoczyła do wody. Najpierw postanowili iść na zjeżdżalnię rurową. O boże, tyle wody...boję się jak diabli. Pierwsza zjechała Natt, po niej Nialler i reszta za nimi. Schyliłam głowę. Co ja tak naprawdę czuję do Zayna....Nie wiem co on do mnie..Spojrzałam na niego..dobrze się bawił, ale był równie zamyślony jak ja...
-Morska fala ! - zawołała Natt i rzuciła się na na niby zrobioną falę
Nialler skakał do wody, Harry z najwyższej skoczni. Nagle mulat usiadł koło mnie ..
-Nauczyć cię pływać ?
-Nie Zayn, ja się boję pływać...-powiedziałam nie odrywając wzroku od mokrej podłogi
-Czemu ?
Opowiedziałam mu tą historię z dzieciństwa...
-Ja, wiedz, że ja kiedyś też miałem dziewczynę Genevą, ale za nią jeszcze jedną...była bardzo podobna do ciebie..szalenie ją kochałem. Pewnego razu zbyt dużo wypiliśmy, usiadła za kółkiem i...-głos się mu załamał- i ja przeżyłem...I nigdy już nie pozwolę umrzeć drugiej osobie, na której mi zależy...
Słuchałam go uważnie..Wciągnęła mnie ta historia...Współczuję mu z całego serca ..
-A co z tą Genevą ? - spytałam
-Geneva nie była warta ani jednego mojego pocałunku. Myślałem, że ona mnie naprawdę kocha, a ona mnie wykorzystała dla sławy...Tak...-powiedział
-Nie miałeś szczęścia w miłości...-stwierdziłam
-Dlatego nie wiem, czy mam z tobą być...Nie przeżyłbym, gdyby znowu coś podobnego do tego wypadku znowu mnie spotkało...Wszystkim osobą, które kocham coś się dzieje...
Oderwałam wzrok od ziemi i spojrzałam na niego. Zamyślony patrzał w ziemię.
-Zayn, choć ! Który wyżej skoczy ! - zakomendował Liam
-Ja już pójdę...- uśmiechnął się do mnie
Myślałam o wielu rzeczach.. Nagle przypomniały mi się słowa Zayna :
"Wszystkim osobom, które kocham coś się dzieje....boję się dlatego z tobą być.."Czyli to już pewne. On mnie kocha...a ja nie wiem co do niego czuje. Myślę jednocześnie sercem i rozumem, nie daję się ponieść uczuciu....boże...jaka ja jestem głupia, dawno się już tego mogłam domyślić.
Nagle przyszedł do mnie Nialler i zabrał mi moje MP4, które akurat miałam w rękach.
-Niall oddawaj ! - pobiegłam za nim
Ale on nie odpuszczał, biegł dalej, koło basenów, a ja za nim. Nagle na kałuży wody się poślizgnęłam i wpadłam do najgłębszego basenu...na marne było moje wymachiwanie rękoma, nogami, nie umiałam wydostać się na powierzchnię, ani nie mogłam oddychać. Boże ratuj, ja nie chce umierać, czemu ja, boję się, nie ma przy mnie nikogo, nikogo....Odpływałam na sam dół. Nagle odpuściłam, nie umiałam już wytrzymać..opadłam na dół i urwał mi się filmik...
Oczami Natt :
-Gdzie Aga ? - zauważyłam nagle
Niall się zatrzymał i zauważył, że mojej naj kumpeli za nim nie ma ..
-O nie...-mruknął
Zayn chyba spostrzegł co się stało, bo wskoczył do basenu...tego najgłębszego..Wszyscy to obserwowaliśmy..niczym scena z Trilleru...Długo nie wypływał, nagle wypłynął z omdlałą Agą... Deliktanie odłożył ją na powierzchnię ... Zaczęliśmy jej robić sztuczne oddychanie...
-Tylko nie to ! - schował głowę w ręce Zayn, gdy się nie udało
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz