poniedziałek, 12 listopada 2012

Rozdział 9



Obudził mnie rano dzwonek SMSu. Był od nieznanego numeru. Rozespana odczytałam wiadomość:
 "Jest mi przykro, że mnie unikasz...przepraszam za tamto, na wzgórzu, ale proszę..nie bądźmy dla siebie powietrzem ..Zayn "
Przez pięć minut zastanawiałam się skąd on ma mój numer. Od kogo ? Przecież tylko Nati go ma, ale ona jest w łóżku. Rozejrzałam się po pokoju. Cholera ! Łóżko Natt jest puste. Zapewne to ona dała Malikowi mój numer... Tsa. Wygramoliłam się z łóżka i poszłam się ogarnąć. Nie miałam najmniejszej ochoty schodzić na śniadanie, znowu widzieć załamaną minę Zayna....Ale cóż, zanim pojawia się tęcza, pada deszcz. Wyszłam z pokoju i zamknęłam za sobą drzwi, po czym zeszłam na stołówkę...Wszyscy już tam byli. Usiadłam koło nich...Zayn się na mnie popatrzał, po czym dodał :
-Przeczytałaś ?
-Co ? Aaa, to. Tak...-mruknęłam
-I co ? - dopytywał się
-I nic.... - bardzo ciężko mi się z nim rozmawiało
-Najciężej się rozmawia z osobą, na której najbardziej ci zależy....-zacytowała po polsku Natt
-Tak, jakbym tego niestety nie wiedziała...-dodałam z sarkazmem również po polsku
-Nie ładnie tak mówić po innym języku ! - zagroził palcem Harold
-Wytłumacz to mojej pani z niemcola, która za złą odpowiedź ustną wystawiła mi 3 -,- - powiedziałam
Haroldzina się zaśmiał, podobnie do reszty.
Ciekawi mnie, co będziemy dzisiaj robić....
-Co będziemy dzisiaj robić ? - byłam zamyślona, a ten ciepły, znajomy głos sprawił, że przeszły mnie dreszcze i podskoczyłam na stołku. To mówił Zayn
-Wiecie, ja mam umówioną kolację z Natt ! - wystawił dumnie pierś Horan
Wszyscy prędko coś zjedliśmy, a blondyn i Natt poszli do restauracji według umowy, ale trochę wcześniej...

Oczami Natt :

-Super, idziemy na ...? - nie skończyłam, bo Horan mi przerwał

-Tak, na Rande - Wu .. - uśmiechnął się do mnie
Poszliśmy oczywiście nie do restauracji , ale do starego, dobrego Nandos. Byłam w siódmym niebie...Aga to jednak ma pomysły...Z początku byłam na nią zła, ale teraz nie jest tak źle, może jej to kiedyś wynagrodzę. Weszliśmy do Nandos, zamówiliśmy dużo jedzenia i zaczęliśmy gadać na różne tematy .
-Więc, byłaś grzecznym dzieckiem ? Od kiedy znacie się z Agą ? - pytał
-Z Agą znamy się od kołyski, nasze mamy się przyjaźniły. Wszędzie chodziłyśmy razem. Zostało to do teraz. W porównaniu do Agi nigdy nie byłam romantyczką, nie rozmyślałam wiele nad różnymi sprawami. Walenie z szybkiej piłki nigdy nie sprawiało mi problemu. Od urodzenia również kochałam jeść, umiałam jeść dzień  i noc, za to Aga od zawsze mało, jak w ogóle coś. Jestem szaloną optymistką i materialistką, Aga za to od zawsze była, jest i będzie realistką. Mówi się, że przeciwieństwa się przyciągają....to jak ja i Aga. Od dwunastego roku życia, od szóstej klasy i pierwszej gimnazjum zaczęło mi totalnie odwalać. W wieku siedmiu lat dusiłam się "Cholinexem", wiesz, tymi tabletkami na gardło. Jednak Aga umie się też dobrze bawić...po prostu trzeba ją lepiej poznać. Jest nieufna, bo rodzice mają ją gdzieś, cały czas jeżdżą gdzieś na wakacje, do Meksyku, jej brat Filip pracuje w Ameryce, ale od czasu do czasu dzwonią do siebie. Miałam bardzo ciekawe dzieciństwo, jeszcze by wiele można było opowiadać. A i mam siostrę, Sarę. A co mi powiesz o sobie ?
-Ja jako jedyny z zespołu mam brata, starszego brata Grega. Od dzieciństwa byłem niesfornym rozrabiaką. Nawet kiedyś w stodole u babci chciałem się powiesić. Prawie by wyszło, gdyby nie rodzice, którzy mnie w ostatniej chwili uratowali. Jako jedyny z zespołu również wywodzę się z Irlandii. Dużo by tu opowiadać ...- zaśmiałam się, a kelnerka przyniosła nam jedzenie -  Tak czy inaczej muszę wyznać, że Zayn bardzo lubi tajemnice, zawsze pragnie je rozwikłać, oczywiście gdy jakąś napotka. Taką tajemniczą osobą dla niego , nazwijmy to tak, taką tajemnicą dla niego jest Aga....Z każdą dziewczyną, nie chodzi tu o związki miłosne, ale ogółem umiał się dogadać bez przeszkód. A tu..nowość....próbuje ją poznać od początku do końca...Im zachodzi w tak zwany  " Dalszy level", tym bardziej ta gra go wciąga. Co nie znaczy, że zaraz wykorzysta Agę.
Gadaliśmy z Niallem jeszcze o wielu innych rzeczach, w końcu się ściemniało i postanowiliśmy pomału dreptać do domu XD. Przy hotelu Niall zadał mi pytanie, które mnie bardzo zaskoczyło..
-Czy ja też mogę zajść w dalszy level ? - spytał
-To znaczy ? - spytałam niepewnie
I mnie pocałował. Fajny ten dalszy level, całkiem mi się podoba XD.
-Dobra, ale dalszego levelu już nie będzie ! - powiedziałam mu przez śmiech
-Dobra , dobra - zaśmiał się ze mną - Czyli jesteśmy razem ?
-No skoro mnie pocałowałeś to jesteśmy razem..nie chyba..nie wiem..Aga i Zayn też się całowali, a nie są razem. Nie wiem, to bez sensu, dobra tam jesteśmy razem i git :D - ale ja mądra
-I git ! - odpowiedział. Chyba znalazłam dla niego doskonałe wytłumaczenie
Wróciliśmy do hotelu, widziałam tylko jak wszyscy poszli się położyć, słyszałam tylko dwa głosy w salonie, ale byłam tak wymordowana, że zaraz poszłam spać XD.

Oczami Agi :

Zayn zatrzymał mnie na chwilę w salonie, chciał o czymś chyba pogadać, nie wiem.
-Hej, dalej jesteś obrażona ? - spytał
-Nie wiem, tego nie można tak po prostu powiedzieć. Nie wiem co do ciebie czuje ! 
-Przepraszam..jak ci nie pasował tamten pocałunek....Myślałem, że ci się spodoba, że będziemy razem...
-Bycie razem wymaga na spędzeniu razem wielu, dobrych, zabawnych chwil. Po czasie jest to uczucie. Tak, nie pasował mi tamten pocałunek i nie podobał mi się. Nie zawsze pocałunek musi być kluczem do nowego związku...A teraz idę spać..
-Porozmawiasz ze mną jutro ? - spytał smutny
-..Tak...ale teraz już nie, bo jestem wykimana, branoc !
Weszłam do pokoju. Natt już chrapała. Poszłam od razu do łóżka. Nie wiem kiedy i jak szybko to minęło zanim usnęłam. Wytłumaczenie jest jedno...zawsze szybciej zasypiam, gdy słyszę głos Zayna...
Hej ! :D.
Właśnie wystawiam kolejnego posta o nazwie: Rozdział 9. Zadedykowany jest on mojej bardzo dobrej koleżance, którą znam od lat... Dla Marty Siwek, prowadzącej bloga : Miłość w Fairy Tail ... A i również piosenka, która mi się z tobą kojarzy Psy - Gangnam Style .
Pozdrawiać was i dziękować za czytelność ! ! :D

1 komentarz:

  1. Kur*a! Pati! Zabiję cię kiedyś. Nie za notkę, bo bardzo fajna, ale za dedytkę! Czy ty wiesz, że ja normalnie, gdy wstaję puszczam akurat tę piosenkę.

    OMG!

    Czytasz w myślach!

    OdpowiedzUsuń